Śniegu nie będzie u mnie w tym roku na święta... to już jest pewne. Ulepiłam więc bałwanki z kordonka i włóczki:)
Pierwszy bałwanek jest zawieszką
i otrzymał wdzięczne imię Kłamczuszek.
Wystarczy spojrzeć na jego nos, by wiedzieć dlaczego ;)
Drugi bałwanek to zakładka do książki...
Patyki zamiast rąk, szaliczek....
i obowiązkowo kapelusz...
ot i cały jegomość... pięknie wystrojony na ten świąteczny czas.
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia, życzę wszystkim odwiedzającym mój poplątany świat, przede wszystkim zdrowia, spełnienia marzeń, miłości i wielu twórczych pomysłów oraz co najważniejsze... dużo wolnego czasu na ich realizacje:)
Radosnych i spokojnych Świąt !
Poplątana