Przedstawiam kolejną odsłonę Tusal-owego słoiczka.
W końcu przestał padać deszcz więc wyniosłam słoik przed dom,
by też załapał troszkę wiosennego słońca;)
..............
W moim ogrodzie znów mam wiosnę,
dzięki hafcikowi według projektu Barbara Ana.
Wyszywałam go w tamtym roku i zaczęłam z niego robić zawieszkę.
Gdy zszyłam plecki wraz z haftem stwierdziłam,
że nie widać ani skrzydełek pszczółek, ani kurki, ani królika,
który siedzi za donicą.
Na kontury już było za późno, więc nieskończona praca wylądowała w szafie.
Zupełnie nie będę miała teraz czasu na zrobienie wiosennych haftów,
bo za tydzień wracam do pracy, więc przeprosiłam hafcik i skończyłam kolorową zawieszkę.
W sumie teraz jak na nią patrzę, to kwiatki mi się bardzo podobają...
a króliczek będzie widoczny tylko dla bardzo spostrzegawczych;)))
Pozdrawiam słonecznie.