Został ulepiony z włóczki Himalaya Dolphin Baby, dla książkowej miłośniczki.
Gdy książka zostaje przeczytana, bałwanek może spokojnie się rozsiąść i odetchnąć, by znów za chwilę wskoczyć do kolejnej lektury...ponownie jako zakładka.
W tamtym roku, wykonałam jeszcze jednego bałwanka - przytulankę.
Ta sama leciutka i puszysta włóczka, co we wcześniejszym jegomościu.
Bałwanek ma wysokość : całe 27cm w kapeluszu ;))
By nie był taki goluteńki dorobiłam mu szaliczek. Sądzę, że bardzo mu w nim do twarzy :)
Tymczasem zmykam do nowego obrazu , który wskoczył wczoraj na tamborek. Uwielbiam ten entuzjazm, towarzyszący mi przy nowych projektach. Chciałabym, żeby ta energia i zapał towarzyszył mi do końca pracy nad haftem, który niebawem Wam przedstawię:)
Słonecznego tygodnia!
Poplątana