Uzupełniam mój hafciarski pamiętnik o kolejny skończony obraz. Haft, który przedstawiam zaczęłam w 2018r. Wtedy też, wyszyłam gałąź oraz elfinkę i przerwałam pracę nad tym projektem.
Absolutnie nie dlatego, że wzór przestał mi się podobać...co to to nie... ówcześnie zajęłam się budową "Hotelu Sorrento" równocześnie z "Zimowym wypadem". Oj długo elfinka leżała w komódce, aż sobie o niej przypomniałam i ponownie zabrałam się do pracy. Późną nocą skończyłam wyszywać księżyc...
W niedługim czasie dorobiłam malutkiej skrzydełka. Starałam się je tak sfotografować, aby było widać efekt mienienia... mam nadzieje że to widzicie... musicie mi uwierzyć na słowo, że się mienią ;)
Po ponownym leżakowaniu w komódce, haft doczekał się oprawy.
"Full Moon" - Pełnia księżyca. Projekt wzoru Antonova Valeria na podstawie ilustracji której autorem jest Pascal Moguerou
Pascal Moguerou |
Jak zostało to zauważone w poprzednim wpisie, wprowadzono we wzorze cenzurę i moja elfinka przyodziała fioletowe wdzianko ;)
Len Belfast 32ct Vintage - kolor niebieski. Haft wykonałam 2 pasemkami muliny DMC co 2 nitki płótna. Kontury jak i niektóre pół krzyżyki zrobiłam 1 pasemkiem muliny. Skrzydełka wyszyłam muliną DMC metalizowaną z serii klejnoty nr E135. Wymiary haftu w oprawie 30cm x 40cm.
*****
Cudny obraz, skrzydełka elfinki ślicznie się mienią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jupi! Bardzo się cieszę, że widać te mienienie:) Dziękuję i ślę pozdrowienia!
UsuńPiękny obraz , no cóż tylko ci zazdroszczę haftu na lnie / może się w końcu odważę/
OdpowiedzUsuńDziękuję. Co do lnu to nie ma się czego bać;) Musisz spróbować.. Dobre światło,pozytywne nastawienie, oczy się przyzwyczają i można wyszywać co tylko dusza zapragnie.. a efekt końcowy wynagradza wszystkie potyczki:) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńPiękna, delikatna elfinka, urocza :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :)
UsuńFajniutki obrazek :) A co do cenzury, to ja zdecydowanie tego nie lubię, dlatego nie tylko rozbierałam, ale nawet zmieniłam płeć zgodnie z oryginalną ilustracją hi,hi,hi.
OdpowiedzUsuńDziękuję! Podziwiam i zachwycam się Twoimi elfikami tudzież skrzatami... Zawsze są pięknie dopracowane w każdym szczególiku:) Moja elfinka jest w ubranku i w sumie nawet nie pomyślałam by ją tak z gołą pupą zostawić... jeszcze by mi się przeziębiła kruszynka, taka ta pogoda ostatnio nieciekawa;)) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńNiezwykle piękny haft! Skrzydełka mienią się feerią barw :)
OdpowiedzUsuńChciałam by malutka miała skrzydła jak ważka.. Delikatne mnieniace się kolorami w zależności od padającego na nie światła :) Bardzo się cieszę że udało mi się uzyskać ten efekt. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
UsuńJaki delikatny jak mgiełka:) Piękny!
OdpowiedzUsuńDziękuję i ślę cieplutkie pozdrowienia!
UsuńI taka ocenzurowana chyba nawet powabniejsza, w każdym razie jest miejsce dla wyobraźni. Skrzydełka mienia się pięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Zgadzam się z Tobą, wyobraźnia jest nam potrzebna by nasze życie nie było nudne:) Dziękuję i pozdrawiam ciepło.
UsuńCudownie mieniące się skrzydełka, a elficzka boska;) pozdrawiam SylwiaB
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło. Dziekuje i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńCudowny Hafcik :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie i pozdrawiam:)
UsuńObraz sam w sobie jest zachwycający, a w tej oprawie wygląda fantastycznie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko:-)
Rame robilam na zamówienie. Zależało mi by była taka sama jak np w zimorodku i pasowała mi do reszty obrazów na ścianie:) Dziękuję i ślę pozdrowienia!
UsuńWspaniały haft i piękna rama. Gratuluję doprowadzenia sprawy do końca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Mimo że na wiele projektów mam chrapke i na pewno zacznę coś nowego, to też postanowiłam skończyć hafty które leżą w komódce i cierpliwie czekają... Po za tym, stwierdziłam że mam stanowczo za mała komódke;)
UsuńJuż wiele lat niestety z przerwami obserwuje Twojego bloga i jak zawsze widzę perfekcję i serce jakie wkładasz w swoje hafty Jesteś wspaniała Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło! Dziękuję pieknie za tak sympatyczne i jakże motywujące słowa:) Pozdrawiam cieplutko!
UsuńŚliczny haft 😀
OdpowiedzUsuńDobrze ,że wyciągnięty z czeluści komody i skończony!
Też tak myślę... zamiast zalegać w komódce pięknie zdobi ścianę:)
UsuńDziękuję i ślę pozdrowienia!
Śliczny haft. Powstał piękny obraz.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:)
UsuńAleż to piękne... Można patrzeć na ten obraz i patrzeć, i nigdy się nie znudzi.:)
OdpowiedzUsuńPowiesiłam go razem z innymi wróżkami na przeciwko fotela, więc punkt widokowy mam cudny;) Dziękuję i ślę uściski!
UsuńBardzo podobają mi się twoje hafty, ten jest taki delikatny.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję! Długo podejmowałam decyzję czy wyszyć na ciemno granatowym płótnie czy właśnie na tym. Cieszę się że wzięłam niebieski i wyszło delikatnie jak chciałam, choć efektu końcowego obawiałam się bardzo;) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńCudowna, a te skrzydełka! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło! Dziękuję i przesyłam cieplutkie pozdrowienia :)
UsuńCUDOWNY obrazek!!
OdpowiedzUsuńDziękuję!:)
Usuńczasem tak jest że coś musi odleżeć.....a potem efekt jest zachwycający
OdpowiedzUsuńChyba tak właśnie jest. Bardzo się cieszę że obrazek skończyłam i mam motywację by resztę prac z komódki skończyć oraz miejsce na nowe zrobić;) Dziękuję i ślę pozdrowienia.
Usuń