Witam serdecznie w Nowym Roku. Powinnam chyba zacząć wpis od podsumowania poprzedniego roku, ale tego nie zrobię. Po pierwsze za dużo w tamtym roku pod względem twórczym się nie działo, więc nie ma co podsumowywać. Po drugie, miniony rok był dla mnie okropny pod prawie każdym względem, także chcę go jak najszybciej zapomnieć. Jaki będzie ten rok...hm..trudno przewidzieć. By znów zawodów nie przeżywać, postanowiłam nie robić żadnych planów. Będę robić to na co aktualnie mam ochotę. Będę planować na bieżąco i realizować swoje pomysły w momentach, kiedy rzeczywiście mam na ich realizacje 100% motywację.
Czyżby to nie były przypadkiem plany?;)
W Nowym Roku życzę Wam drodzy czytelnicy, właśnie Tego co wyżej napisałam! Mniej stresu, więcej luzu. Życzę Wam także, a może nawet przede wszystkim, zdrowia. Życzę Wam możliwości wykorzystywania każdego dnia, tak aby nie żałować ani chwili... nawet gdybyśmy miały spędzać te chwilę na nic nierobieniu:)
Wróćmy do mojego hafciku, którym rozpoczynam pierwszy wpis po kolejnej dłuższej przerwie.
Będąc kiedyś na wyjeździe, zaszłam do ciucholandu i oto co zdobyłam.
Pani sprzedawczyni powiedziała, że jak dam za wszystkie nitki 10zł to będzie dobrze:) Radośnie mulinki zabrałam, do domku dojechałam i do komódki wrzuciłam. Oczywiście o nich zapomniałam na długi, długi czas. Po świętach przeglądałam moje stare gazety z wzorami, a między nimi znalazłam wydrukowane, pięknie poskładane wzory 12 domków. Naszła mnie ochota na machnięcie takiego domku, więc o niciach sobie przypomniałam i coś tam podobierałam. To już chyba trzeci rozpoczęty kalendarz, ale dlaczego miałabym nie spełnić swojego kaprysu ;)
Tak oto z różnych niteczek, które niekoniecznie były do wyszycia zalecane, pod wpływem impulsu i niepohamowanej chęci przeproszenia się z igiełką, powstała styczniowa zawieszka.
Tkanina Aida Rustico 16ct
Kolorki nici dobierane według własnego uznania
Wielkość Pikusia 13cm x 13cm.
Spokojnego tygodnia:)
Piękny ten domek:) Wiadomo - ja domki lubię!
OdpowiedzUsuńDobrego 2021!
Trafiłam kiedyś do Ciebie, właśnie gdy Twój domek zobaczyłam:) Dziękuję i ślę pozdrowienia!
UsuńUwielbiam pikusie, a zwłaszcza w Twoim wykonaniu ☺
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Uściski :)
UsuńDomek wspaniale się wpasował w śnieżną scenerię :-)
OdpowiedzUsuńWykonanie ekstra!
Serdecznie pozdrawiam :-)
Obrazek zaczęłam wyszywać to i śnieg zaczął sypac by mi zimową scenerie stworzyć ;) Dziękuję ślicznie i pozdrawiam cieplutko.
UsuńSuper zawieszka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:)
UsuńJa coraz częściej daję się ponosić ułańskiej fantazji przy dobieraniu kolorów :))
OdpowiedzUsuńŁowy mulinkowe godne pozazdroszczenia!
Piękny domek i świetna sesja zdjęciowa!
Pozdrawiam serdecznie!
Po moich dokładnych oględzinach mulinka jest dimensions. Pewnie od jakiegos zestawu do haftowania bo kiedys tak były pakowane nici,teraz zazwyczaj posegregowane są na sorterach. Dziękuję pięknie i ślę pozdrowienia!
UsuńPiękny domek. Pozdrawiam SylwiaB
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję i również pozdrawiam!
UsuńI super domek powstał! I niteczki się nie zmarnowały! Świetnie, że jesteś.:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że mam takie powitanie:) Też mi blogowania brakowało. Dziękuję i pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńSuper domek, w second handach czasem można niezłe skarby znaleźć, ja regularnie dostaję włóczkę :) trzymaj się ciepło
OdpowiedzUsuńOj tak, kto szuka ten znajdzie;) Dziękuję i pozdrawiam!
UsuńPrzede wszystkim wszystkiego dobrego w Nowym Roku i dobrze,że wróciłas:)Zawieszka jest super,życzę powodzenia w dalszych domkach:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKolejne domki są również świetne i kolorystyka cudowna, więc musi się udac;) Dziękuję i ślę pozdrowienia!
UsuńSkoro lubisz domki i lubisz kalendarze to oczywiste jest, że musiałaś go wyhaftować :-) udny wafelek :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
No i już! Lubię i to bardzo.. domki, ptaszki, wróżki,kalendarze.. Długo by wymieniać.. więc nie ma co walczyć z kaprysami ;) Pozdrawiam cieplutko!
UsuńFajny domek/wafelek Ci wyszedł :) kolorki bardzo ładnie dobrane :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie! Mimo że lubię gotowe zestawy dimensions, to przy dobieraniu kolorków, gdy powyciągałam wszystkie niteczki, miałam radochę jak dziecko w sklepie z zabawkami :))
UsuńUdana praca i prezentacja:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo mi miło:) Dziękuję i ślę pozdrowienia.
UsuńUroczy styczeń-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚlicznie dziękuję i ślę pozdrowienia :)
UsuńJa też nie robię planów na dany rok ,bo z reguły nic mi z nich nie wychodzi:)))Zresztą jest nawet powiedzenie "Jak chcesz rozśmieszyć pana Boga to powiedz mu o swoich planach":))u mnie się to parę razy sprawdziło:))więc idę na żywioł:)))W tym roku nawet sobie obiecałam nie zapisywać się na żadne blogowe zabawy ,bo też mi nie wychodzi z dotrzymaniem terminu:))zobaczymy:)))Twoje hafty są urzekające:))))
OdpowiedzUsuńTak to jest z tymi planami.Kiedyś miałam zaczęte góra trzy pracę,oatatnio się za bardzo rozbujałam;) Dziękuję za miłe słowa i ślę pozdrowienia!
UsuńBardzo fajny domeczek wyhaftowałaś i te zdjęcia takie piękne, no mistrzostwo normalnie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Lubię robić zdjęcia moich prac więc mi jeszcze bardziej przyjemnie jeśli i one się podobają:) Dziękuję i pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, a i domek cudny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ślicznie dziękuję i ślę pozdrowienia :)
UsuńStyczniowy domek uroczy, następne będą też na pewno świetne. Twój zapas mulinek wygląda obiecująco :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Chciałabym spokojnie mulinki wykorzystywać,by znów nie zginęły w komódce na długi czas;)
OdpowiedzUsuńDomek jest to może i doczeka się, żeby wróżka jesienna w nim zamieszkała??? bo coś słuch o niej zaginął...
OdpowiedzUsuńWróżka jesieni tak w tym lesie ostatnio wirowała, że orientację straciła i zbłądziła malutka... Na szczęście już ja odnalazłam;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Hafcik bardzo przyjemny - taki stylowy :) A jakie zdjęcia ładne! W zimowej scenerii :) Ja właśnie wróciłam do haftu i daje mi to tyle radości! Po długiej, naprawdę długiej przerwie od haftowania zauważyłam tylko, że oczy już nie te... Ale to mi nie przeszkadza - są przecież okulary.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Asia
Powroty są bardzo miłe,a krzyżyki wtedy stawia się z podwójną satysfakcją.Chyba każda z nas czasami się obraża na igiełke.. A może to jest tylko odpoczynek od niej ;) Dziękuję pięknie za odwiedzinki i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBędzie piękna domkowa kolekcja.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję!
Usuń