Dziś wypada kolejny dzień w którym pokazujemy Tusal-owe słoiczki.
Jakże mnie to cieszy...
przynajmniej mogę wrzucić jakiś wpis;)
Pracuje teraz nad prezentem dla zapalonego wędkarza.
Będzie kolorowy i na tkaninie rustico.
Dla mnie to całkiem nowa tematyka.
Niteczek przybywa...
a że prezent będzie niespodzianką więc póki co,
nic już więcej na ten temat nie napisze;)
W ten sposób moja obecność na blogu,
jak i odwiedzinki u Was są znikome.
Słoneczna pogoda również nie sprzyja by przesiadywać w domku,
więc skorzystałam z kilku dni wolnego i wywiało mnie z rodzinką do Krakowa...
*********
Udało nam się zamówić ramę do "Czarnego kapelusza".
Jutro odbiór, oprawa i niebawem pochwalę Wam się finałem mojej pracy.
.....a tymczasem... lawenda.... relaks.....odprężenie .....
tak na dobry sen;)
Piękne zdjęcia! Miłego tygodnia :)
OdpowiedzUsuńDziękuje i pozdrawiam;)
UsuńFantastyczna wycieczka, Kraków i okolice są piękne, dawno tam nie była, a szkoda...pozdrawiam cieplutko ze słonecznego i upalnego wschodu Polski hihih :)
OdpowiedzUsuńByłam pierwszy i bardzo mi się podobało.To był bardzo krótki wyjazd...stanowczo za krótki;) Pozdrawiam.
UsuńWidać, że wycieczka do Krakowa była udana. Piękne zdjęcia porobiłaś :) Mam jeszcze takie pytanie, jak dodaje się "You might also like" bo nigdzie nie mogę tego znaleźć. Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńBardzo udana;) Co do "You might..." Zajrzyj tutaj : http://mysiowyzakatek.blogspot.com/search/label/Instrukcje
UsuńMysia wszystko pięknie wytłumaczyła. Pozdrawiam.
Ciekawa jestem tego prezentu-niespodzianki:)
OdpowiedzUsuńŚliczne krakowskie zdjęcia!
Dzięki!;) a prezent się robi... bardzo powoli z braku czasu...ale się robi.
UsuńŚwietna wycieczka, trzeba korzystać z życia :)
OdpowiedzUsuńPowtórka będzie na pewno;)) Pozdrawiam.
UsuńWspaniała wycieczka w piękne miejsca :) Lawendowe tło urocze.
OdpowiedzUsuńLawendę już raz ścinałam,i znowu pięknie zakwitła. Dobrze jej u mnie;))
UsuńCiekawa jestem tej Twojej nowej pracy. Kocham Kraków ,chociaż już dawno tam nie byłam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńByłam krótko, ale jestem pod wrażeniem, szczególnie klimatu jaki tam panuje;)
UsuńCzyli ostatnio same tajemnicze hafty ;)
OdpowiedzUsuńTegorocznego lata zupełnie nie czuje, ciągle w biegu..chcę obdarować bliskich,a jesienią wykończyć zaczęte prace szczególnie "Rejoice" bo te same nogi za długo już czekają;)
Usuńwypad cudowny Natalko a sloiczek normalne bawimy sie topokazujemy - buziaki sle Marii
OdpowiedzUsuńNo jasne że się bawimy, a swoją drogą to tylko pięć odsłon nam zostało;)
UsuńPozdrawiam cieplutko.
No popatrz, mogłyśmy się chociaż na chwilę spotkać :-)
OdpowiedzUsuńStajnia jest świetna, szalenie klimatyczna, lubię tam chodzić potańczyć :-)
To była bardzo spontaniczna, wieczorna decyzja.Na pewno do Krakowa ponownie zawitam więc wtedy się zgadamy..
UsuńStajnia będzie odpowiednia;))Pozdrawiam serdecznie.
Ja jeszcze w Krakowie nigdy nie byłam :(
OdpowiedzUsuńSłoiczek w pachnącej odsłonie hmmmmmmm ;)
Ciepło pozDrawiaM a teraz idę dalej czekać na
deszcz bo nadal u nas sucho i duszno ,że masakra ! :*
Jakby nie patrzeć to mamy sierpień ale prócz wczorajszych burz,nic się nie zmieniło i nadal gorąco.
UsuńIdealnie jest dla mnie właśnie o tej porze, letnie wieczory.... to coś co uwielbiam;)
słoiczek wygląda przepięknie pośród lawendy :) jak ja bym chciała jeszcze raz pojechać do Krakowa... :)
OdpowiedzUsuńDziękuje.Od października będę miała już więcej czasu, więc na pewno jeszcze tam wrócę;)
UsuńNati! po tyłku dostaniesz! Jak długo byliście w Krk ? Ja czasowo kiepsko, Ty z rodziną, ale jakąś szybką kawę mogłyśmy wypić! :)
OdpowiedzUsuńAga to był spontan..dwa dni i kawałek..zaraz do pracy musiałam wracać...ale spokojnie jeszcze będę ponownie.Moja siostra mieszka w Krakowie już od kilku ładnych lat.Następnym razem wyjazd zaplanuje, i na pewno posiedzę dłużej więc się zgadamy na małe co nieco ;))) Uściski!;)
UsuńOdwiedziłaś moje miasto, byłaś m.inn. na Kazimierzu .... W Krakowie jest najpiękniej. Pozdrawiam ;-)
OdpowiedzUsuńTypowo turystyczne atrakcje typu Smok Wawelski itd. zostały oczywiście zaliczone.. ze względu na dzieciaczki.
UsuńMnie zauroczył właśnie Kazimierz, fantastyczny klimat!
Bardzo ciekawe zdjęcia z Krakowa - widać, że to była udana i bardzo interesująca rodzinna wycieczka.
OdpowiedzUsuńŻyczę kolejnych takich wypadów !!!
Dziękuje i do życzeń się zastosuje..Tylko trochę wolnego czasu muszę skombinować;))
UsuńDzięki za zaproszenie i odwiedziny u mnie;)
OdpowiedzUsuńOj jakbym pojechała do Krakowa...
OdpowiedzUsuń