Witam serdecznie.
Od dłuższego czasu, próbuje się zebrać by uzupełnić posty na blogu. Pogoda wcale mi w tym nie pomaga..upały, to zdecydowanie nie moja bajka...W poprzednim tygodniu było trochę chłodniej, więc w końcu mogłam oddychać i zaczęło mi się znów chcieć :) Przejrzałam zdjęcia, które robiłam gdy domki powstawały i wybrałam minimalną ilość fotek, tak by wszystko na nich ładnie pokazać. Wcale to nie było takie proste zważywszy, że na jeden domek pstrykłam sobie ot tak, około 30 zdjęć :)
Pierwszy to domek ze słonecznikiem :
Drugi to domek, który jest Lamą :
Trzeci domek...jest po prostu domkiem ;)
Haft o którym wspominałam w poprzednim wpisie, nie jest już taki nowy... Na tą chwilę mam wyszyte 1/4 wzoru . Napisze o tym następnym razem, który mam nadzieje nie nastąpi za cztery miesiące;) Swoją drogą, to mam wrażenie, że czas pędzi stanowczo za szybko...
P o w o l n e g o tygodnia :)
Poplątana