Przybywam na momencik, by przedstawić postępy
w naszym Tajemniczym Sal - u organizowanym przez Asie
Kochani czytelnicy,
otóż jesteśmy na półmetku naszej zabawy.
Tak to do tej pory wyglądało:
Czekam niecierpliwie na dalsze części wzorku...
i na nowe kolorki, które na pewno nam rozjaśnią cóż to takiego powstaje;)
Uściski!
Już połowa haftu zagościła na kanwie, a mi nadal się z niczym nie kojarzy ;-)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze jednak by wyszywanie sprawiało Tobie radość i dało spełnienie.
Postępy są fantastyczne i czekam niecierpliwie na kolejne.
no mam jak Monika - kompletnie nie wiem co z tego będzie! chyba moja wizja kuli śnieżnej padła... co tu się wyłania cudnego, hmmm? nie mam pojęcia
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko :)
Pięknie
OdpowiedzUsuńWidziałm już ten hafcik na innym blogu i wiem, co powstanie, ale nie będę Ci psuła zabawy. Śliczne postępy.
OdpowiedzUsuńJa tam lubię wymyslanki, co to takiego.
OdpowiedzUsuńNa pewno jest to pałac sułtana w śniegu.
Mi to przypomina tort:)))Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa to mi sie zabawa "udala" :D co prawda tajemnica juz prawie wyszla na jaw... no ale trudno! :D buziole!
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa co to takiego powstanie... zabawa świetna... hafcik już prezentuje się cudnie... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w dalszej pracy :)
OdpowiedzUsuńNi to już niebawem koniec, podejrzewam już co to będzie, zobaczymy :)
OdpowiedzUsuńStawiam na klepsydrę ;)
OdpowiedzUsuń