poniedziałek, 31 maja 2021

Zakładka do książki... i schemat :)

 

 
 

W weekend pracowałam nad zakładką do książki. Buszując po sieci natknęłam się na śliczny wzorek i bez chwili namysłu przystąpiłam do działania:)

 

 

Resztka Aidy 14ct białej opalizującej, niteczki dobrane z tych których używałam do wyszycia samplera więc nic się nie zgadza z zalecanymi kolorami ...


 

Turbo igiełka, wiadro natchnienia i szybciutko pojawiła się różyczka. Następnie wzięłam się za wyszywanie rameczki. Tutaj kolejna zmiana. Chciałam by różyczka była w ramce a nie na niej oparta, więc rameczkę powiększyłam.
 


Konturki i dedykacje na tagu, zrobiłam zgodnie ze schematem... prawie zgodnie ze schematem...

 

 

W rameczce miały być jeszcze serduszka z których zrezygnowałam, natomiast french knoty rozsypałam tak jak mi pasowało... Gdy to pisze to stwierdzam, że trochę ten schemat zmodyfikowałam ;)


 

Przyszedł czas na plecki zakładki. Pomysłów było wiele... myślałam o naklejeniu haftu na filc lub zrobienie ich z jakiegoś wzorzystego materiału. Definitywnie wyszyłam cytat na kawałku podmalowanej Aidy beżowej 14ct...



Na dole zakładki miał być chwościk.. ostatecznie zrobiłam frędzelki... a że lubię jak coś dynda, z tasiemki zrobiłam znacznik zakończony diamencikiem.



Dla chętnych zamieszczam wzorek... proszę się częstować ;)

 

 

Zakładka dziś została wręczona koleżance z okazji jej święta. Ona zaskoczona i wzruszona, ja natomiast,  jestem bardzo z mojej pracy zadowolona:) Weno trwaj!



Słonecznego i twórczego tygodnia:)

Poplątana

poniedziałek, 24 maja 2021

Samplerek - odsłona II

 


Witam serdecznie w ten rześki poranek :) Szybciutko przed pracą, pokazuję postępy w moim patchworku.

Tak ostatnio prezentował się mój haft :

 

W ekspresowym tempie, powstała malinowa babeczka oraz różyczka. Kolejne elementy wzoru zaczęłam dostawiać od lewej strony.



 Obok doniczki z kwieciem stanęła konewka...


 

Pojawiły się też atrybuty hafciarskie takie jak igła, nożyczki oraz nitka. Naprawdę bardzo podoba mi się robienie tych rameczek .... oczywiście wyszywanie ich w środku jest również przyjemne;)


 

Teraz zostało mi dodać wyrazistości samplerowi i zająć się konturowaniem. Stawianie backstitchy to dla mnie czysta przyjemność, którą celowo zostawiam sobie na koniec;)



 Słonecznego tygodnia !

Poplątana


 

wtorek, 4 maja 2021

Kwietniowy domek

 

  

Z kilkudniowym poślizgiem, przedstawiam kwietniowy domek.

Etapy powstawania hafciku:

 




 

Pogoda u mnie przez ostatnie tygodnie jest fatalna. Słońca brak, to co rozkwitło pomarzło... po prostu jest zimno, szaro, buro i ponuro.

 


 

Wyskoczyłam z domku między kolejnymi falami deszczu, porobić fotki hafciku i znaleźć jakieś oznaki, upartej i bardzo opornej w tym roku Pani wiosny.

 

 

Gdzieniegdzie na krzewach pojawiły się kwiatki, więc może wreszcie przyjdą te ciepłe dni, na które chyba nie tylko ja czekam.... w końcu mamy już maj.



 ******

Skoro za oknem mamy pogodę taką a nie inną, wzięłam się za porządki w mojej komódce. Wpadłam na pomysł by zabezpieczyć się przed tym  wszechobecnym chłodem i wydziergać pled :)

 

 

Motki zdobyczne, wyszukane w second handzie.... zawsze udawało mi się coś wyhaczyć po bardzo atrakcyjnej cenie;) Gromadziłam włóczki, zbierałam, aż nadszedł na nie czas. Różnią się one długością  jak i grubością więc wymyśliłam sobie, że będę robić pled w pasy.. dopóki dany kolor się nie skończy.... mam nadzieje że nie skończy mi się nagle w połowie danego pasa :) Czy coś z tego mojego pomysłu wyjdzie nie wiem... ale powiem Wam, że dziergając w brzuszek jest mi już ciepło;))

 

 

 *****