Szybciutko pokazuje postępy w tajemniczym hafcie.
Szybciutko bo nie mogę się doczekać kolejnej części wzoru.
Drugi kawałek w ogóle nie uchylił rąbka tajemnicy.
Nadal ciężko stwierdzić cóż wyszywamy.
Tak było tydzień temu:
Teraz moja kałuża się rozrosła...
a ja ujrzałam w niej zatopione płatki kwiatków:)
Myślę że ktoś je musiał tutaj zgubić.
Może to jakaś, jeszcze bliżej nieokreślona postać,
przeskakiwała przez kałuże i zgubiła je z wiosennego bukietu kwiatów hmmm....
a może to w ogóle nie jest woda tylko np. będą to buty tej postaci ?
Taki właśnie Zimna Sal zorganizowała, że niezłą zagwozdkę mi tu zadała.
Siedzę krzyżyki stawiam i się zastanawiam,
cóż z tego xxx wyniknie.
Póki co mam wielki znak " ? "
Poplątana
:D :D pięknie to zaprezentowałaś Nati - a hafcik intrygujący :) pozdrawiam słonecznie
OdpowiedzUsuńI robi się coraz ciekawiej ;). Zapowiada się pięknie
OdpowiedzUsuń:) Pięknie:)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to nie kałuża A lodowiec na Grenlandii .
OdpowiedzUsuńUwielbiam Wasze interpretacje! :) Mam nadzieje, ze haft zostanie Tajemniczy co najmniej do polowy!
OdpowiedzUsuńCudnie wychodzi ten tajemniczy hafcik:)
OdpowiedzUsuńA to Ci dopiero zagadka???Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa stawiam na jakiś brzeg - może jezioro albo staw? :)
OdpowiedzUsuń