Pojawiam się na chwileczkę,
by przedstawić postępy w moim obrazie.
Na początku miesiąca posadziłam kilka drzew i
sprawiłam że napadało trochę śniegu.
Tak to wyglądało:
Mrozu wielkiego nie było, więc zajęłam się budową mostu.
Tak między nami, to się zbytnio nie napracowałam.
To była najszybsza budowa mostu w dziejach historii ! :)
Pod mostem popłynęła rzeka.
Skoro zakończyłam prace na drugim brzegu,
sypiąc tam przy okazji też trochę śniegu,
postanowiłam iż tu póki co pozostanę...
Utwardzę nawierzchnie i poprowadzę drogę.
Drogę do domu, który w najbliższej przyszłości tu wybuduje ;)
Uściski!
Chyba jakiś architekt pomagał Ci w planowaniu prac budowlanych:)
OdpowiedzUsuńNajpierw wybór odpowiedniej, ładnej lokalizacji a później oczywiście budowa utwardzonej drogi aby bez problemu dostarczyć materiały na budowę:) A na końcu to co najprzyjemniejsze czyli stawianie domku:)
Piękny obrazek powstaje:)!
Pozdrawiam serdecznie:)
Żadnych pomocników...serce jest moim najlepszym doradcą:)Tak jak napisałaś,zauroczyła mnie okolica więc teraz dążę do Tego by stanął tam mój domek...bedzie pieknie:) Dziękuję za wizytę na moim placu budowy i pozdrawiam ciepło!
UsuńCudny haft! Pozdr.
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję!
UsuńPiękna zima :)
OdpowiedzUsuńDziękuję..tutaj nadal śnieżek prószy:)
UsuńTulam mocno po baaaardzo dlugim niebyciu... nadrobie zaleglosci bo brakuje mi Was... i tych cudnych xxxx obrazow...
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło Myszko ponownie Ciebie gościć! Super że jesteś. Czekam na Twój wpis i śle uściski!
UsuńBardzo mi się podoba Twój sposób przedstawiania tego co robisz. Fajnie się to czyta. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPracujac nad haftem,w głowie układa mi sie opowiastka,jestem wtedy w tym miejscu,gdzie aktualnie wyszywam;)Pozdrawiam serdecznie.
UsuńTo będzie śliczny obrazek :) Bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło!
UsuńŚwietnie Ci idzie, będzie piękny obraz!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie!
UsuńCoraz piękniej się prezentuje! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!
UsuńPrzepięknie wychodzi ten haft:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i śle pozdrowienia.
UsuńNikt tak jak Ty nie potrafi ożywić haftu i tak ładnie o nim opowiadać. Mnie to zawsze zachwyca:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Bardzo mi przyjemnie,że podobają Ci sie moje spontaniczne opowiastki! Dziękuje i pozdrawiam serdecznie.
UsuńWspaniałe postępy w hafcie i do tego super opowieść :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję i pozdrawiam!
UsuńBędzie piękny zimowy widoczek.
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńzima jak malowana :-) szkoda, że za oknem takiej nie ma... czekam na kolejną odsłonę z domkiem :-)
OdpowiedzUsuńPóki co,jeszcze drogę utwardzam;) Pozdrawiam.
Usuńzapowiada się pięknie :)
OdpowiedzUsuńŁadnie przybywa i wdzięcznie!:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:) Dziękuje.
UsuńTaką zimę chciałbym widzieć za oknem, a tym czasem wichura i plucha :/
OdpowiedzUsuńPięknie Ci przybywa, czaruj dalej ;)
U mnie też za oknem jesień... Tak już chyba z pięć miesięcy ta jesień trwa..wiec sobie sama śniegu nasypie;) Pozdrawiam.
UsuńDo tego doszliśmy... żeby zobaczyć zimę musimy ją sobie wyhafować :D.
OdpowiedzUsuńŚwięta racja! Bardzo się ciesze że mnie odwiedziłaś.. oj długo cię nie było kobietko. Dziękuje i pozdrawiam cieplutko!
UsuńBardzo podoba mi sie narracja, w jakiej przedstawiasz postępy. Ale będe złosliwa: budowa się coś ślimaczy. Cos kierownik budowy czasu nie potrafi zorganizować.
OdpowiedzUsuńKierownik budowy to bardzo zapracowany człowiek. Poza tym dla niego liczy się jakość a nie szybkość i co najważniejsze przyjemność jaką czerpie przy wykonywaniu tej pracy. Więc po co się spieszyć?;) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńCzekam z niecierpliwością na caly efekt. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i śle pozdrowienia:)
Usuńpięknie nas prowadzisz przez tworzony przez siebie świat... to jakby tam być z Tobą ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję i pozdrawiam ciepło :)
Mi za to jest bardzo przyjemnie że nie jestem sama na placu budowy:) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
UsuńPięknie przybyło...te "landszafciki" od Dimensions mają tak klimatyczny urok!:)
OdpowiedzUsuńCzy wraz z nastaniem wiosny porzucić ten zimowy pejzaż i wrócisz do bistra? :)
Do Hotelu Sorento na pewno powrócę ale nie wiem dokładnie kiedy.Póki co jestem sobie w zimowej krainie śnieg sypiąc i jest mi tam dobrze:) Uściski!
UsuńWitaj kochana...Piękna powieść i jej realizacja.Uściski!
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie i ściskam serdecznie:)
UsuńJuż niesamowicie wygląda ! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i śle pozdrowienia!
UsuńBudowniczy z Ciebie nielada. Most w zimie w takim tempie wybudować, to jest wyczyn. Efekt prac imponujący :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Alina
Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi;) Ba...mam zamiar jeszcze tej zimy dom wybudować:)
UsuńPozdrawiam.
Wspaniałe postępy. Będzie śliczny obraz!
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję!
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemna, zimowa kompozycja. Do tego ciekawie opisane. Nie mogę doczekać się efektu końcowego :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie! :)
OdpowiedzUsuń