Przedstawiam, już dziesiątą odsłonę Tajemniczego Sal - u,
organizowanego przez Asie z bloga "Kolorowe Fantazje"
Jeszcze tylko dwa fragmenty wzoru do wyszycia
i tajemnica zostanie odkryta.
Myślę sobie, czy może nie zacząć czarować haftu...
oj korci mnie by postawić kilka kreseczek,
które zazwyczaj zostawiam sobie na koniec.
Dla mnie praca nad konturami, jest jak wisienkę na torcie ;)
*****
Piękny haft :) Ja zwykle robię kreseczki na bieżąco, żeby nie męczyć się na końcu :)
OdpowiedzUsuńLubię je robić na końcu.Taki ostatni szlif przed oprawą:)
UsuńI koniec zgadywanek co to będzie .A szkoda, bo jak sobie przypomnę niektóre...
OdpowiedzUsuńKontury też by mnie korciły.
Oj ja nadal mam nadzieję że będzie coś na górze tej klepsydry;)
UsuńN bo też efekt konturowania jest magiczny. Czekam na ten efekt, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMam zamiar dorzucić w kreseczkach coś od siebie. Zobaczymy czy mi się uda;) Pozdrawiam serdecznie.
Usuńja normalnie tez kreseczki zostawiam na sam koniec, ale w tym hafciku nie moglam sie powstrzymac i musialam zaczac... :D
OdpowiedzUsuńNo i ja chyba też zacznę, bo korci mnie strasznie:)
UsuńNawet bez konturów ciekawie wygląda, choć z nimi napewno będzie Przepięknie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-)
Kontury ujawnią niektóre elementy haftu, które teraz...oj długo trzeba szukać;)
UsuńDziękuję i śle pozdrowienia.
Piękny,delikatny,pastelowy jest ten haft:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i śle pozdrowienia:)
Usuń