czwartek, 3 października 2013

Piniata dla córeczki.


Zbliżają się trzeci urodziny mojej córeczki.
Jako że jej starszy brat miał piniatę na swoich urodzinkach i zabawa była przednia,
moja mała Hania również zapragnęła mieć taką cukierkową kulę.
Więc mamusia zakasała rękawy i zaczęła kleić ;))




Do przygotowania piniaty użyłam składników i materiałów,tych samych co w poprzednim przypadku. Wszystkie etapy i składniki potrzebne do momentu oklejania bibułą opisałam TUTAJ 




Oczywiście tym razem piniata musiała być bardzo dziewczęca,
w ulubionym kolorze trzylatki - różowym;)
Więc zaczęłam oklejać przygotowaną formę trzema kolorami bibuły,
sam róż za bardzo by mnie raził po oczach.
Tym razem wymyśliłam troszkę inny model i inaczej ją oklejałam niż poprzednio.
Zaczęłam od połowy i tak w kółeczko przyklejałam pocięte paski bibuły:




Gdy doszłam do środka, odwróciłam piniatę i powtórzyłam to samo z drugiej strony. 
Teraz zostało tylko wykończenie.
Z jednej strony kokardka, z drugiej przykleiłam  wydrukowany obrazek
i wypełniłam cukierkami na przemian z kulkami bibuły.
Tak oto się prezentuje moje dzieło :








A teraz czas na zrobienie pałki którą dzieci będą uderzać w piniatę,
by pękła i oddała im cukiereczki ;))




Potrzebujemy:
- kij (zwykły patyk jak do pieczenia kiełbasek na ognisku) 
- dwa pingpongi (może być też plastelina)
- bibułę już mamy
- taśmę klejącą lub klej 

W pingpongach robię dziurkę nożyczkami i nadziewam je z dwóch stron na kija.
Robię to dla bezpieczeństwa,by zakryć końcówki. 
Różnie to może być... kij w rękach dzieci.
Następnie zaczynam owijać bibułą,tak to wygląda:




Po owinięciu stroimy według uznania...czysta fantazja..
I zestawik gotowy;))




Wiem ile frajdy przynosi taka wspólna zabawa.
Wiwaty, okrzyki, piski i niesamowita radość gdy piniata w końcu pęka i wysypują się cukierki;))
Na pewno, będzie to już stały punkt programu urodzinowych imprez moich dzieci.
Więc teraz czekam do soboty i spokojnie pozwolę dzieciom rozbić,
owoc mojej ciężkiej pracy, z wielkim uśmiechem na ustach;))))






29 komentarzy:

  1. Bardzo ładnie ci to wyszło! Nie znałam takiej zabawy.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Syn kiedyś zobaczył w jakimś filmie jak dzieci na urodzinach rozbijały konika i strasznie mu się spodobało.
      Można wykonać co tylko się chcę.Wpierw myślałam o dużym cukierku ale w końcu stanęło na myszce;))
      Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Ja też nie znałam zabawy. Bardzo mi się podoba!!! Eh, żeby już wnuki były...!
    Udanej imprezki życzę Hanusi i Mamusi i wszystkim Gościom urodzinowym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo serdecznie dziękujemy!!!
      Pozdrawiam cieplutko;))

      Usuń
  3. Znam tę zabawę i kojarzę ją z Meksykiem, ale nie wiedziałam, że można coś tak ozdobnego zrobić.Świetnie to wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale się napracowałaś świetna zabawa to jest dla dzieciaków życzę córuni wszystkiego dobrego a przede wszystkim zdrowia a tobie mamie również dużo sił i pomysłów na pzryszłość bo na święta to ty chyba sobie nie odmówisz coś specjalnego wykonać dla dzieciaczków i domu tak zdolna jesteś ja nic tylko cię podziwiam ciepło pozdrawiam a bo dzisiaj świeci słońce u mnie buziaki Maria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pięknie dziękujemy za życzenia!
      Na święta, na pewno będę robić Pikusie.Bałwanki choineczki ptaszki, takie na razie mam plany;))
      Pozdrawiam.

      Usuń
  5. Świetny pomysł... Sto lat dla córeczki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacja! :) Dzieciaki będą miały świetną zabawę. A dla córci oczywiście życzonka wszystkiego co najlepsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy;) Myślę że zabawa będzie świetna,żeby tylko słonka nie zabrakło.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  7. Zabawa z piniatą jest przednia. Byłam kiedyś z córką na takim przyjęciu i dzieci były nią zachwycone! Super pomysł i ekstra wykonanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda ;) U syna bawiło sie 10 dzieci, od maluchów do 13 latków,po kolei uderzali i w końcu przy czwartej turze pękła.Co to była za radość ;))))

      Usuń
  8. Mama pierwsza klasa :D piniatę znam również z filmów, ale na żywo nie widziałam... życzę udanej zabawy! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie to wyszło. Dzieci będą miały frajdę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj miały!;) Imprezka była bardzo udana;)))
      Pozdrawiam.

      Usuń
  10. Super! Szykuje mi sie imprezka mojego 4-latka więc pomysł wykorzystam :)))))))
    Dzięki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę;)) Moja córka przyjęła prezenty od gości i od razu padło pytanie,mamuś kiedy będziemy rozbijać piniatę;)) To był punkt kulminacyjny przyjęcia,zabawa była świetna!;) Pozdrawiam.

      Usuń
  11. Rozkoszna:) Taka dziewczęca- myszka rozbraja:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje;)) Jeszcze z dwa latka i będziesz pewnie dla Piotrusia robiła chłopięcą wersje;)))
      Pozdrawiam cieplutko.

      Usuń
  12. Pomysł odgapie , ale żal tak pięknie ozdobionej złomotać ,och żal pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ skąd, nie jest żal;)) Radość dzieci nie do opisania.,jak już w końcu pękła to dopiero była zabawa ze zbieraniem cukierków...,a mamuśka pęka z dumy, że im taka frajdę sprawiła ;))))
      Pozdrawiam.

      Usuń