Na wstępie, chciałam Wam serdecznie podziękować,
za komentarze pod poprzednim wpisem.
Wasze ciepłe słowa dodały nam sił i pomogły złapać oddech.
Szczególnie dla mnie są naprawdę ważne i były mi bardzo potrzebne.
Wasze przytulaski, słowa współczucia i zrozumienia, pomogły mi stanąć do pionu.
Rozklejona mama tylko potęgowała napięcie w i tak smutnym domku.
Teraz pomagam dzieciom wyciszać emocje po stracie kochanego pieska,
i pomagam im radzić sobie z ogromnym smutkiem i żalem.
Uczę kolekcjonować wspomnienia.
Dzięki wsparciu jakie od Was otrzymałam,
nabrałam sił i myślę sobie tak skrycie,
że za jakiś czas, nasze życie złapie ponownie właściwy rytm.
Dziękuje Wam z całego serca.
Dziś kolejna, już piąta odsłona Tusal-owego słoiczka.
Gdyby nie to, że miałam ustawione powiadomienia w telefonie,
bym nawet nie skojarzyła że to dzisiaj. Zupełnie nie mam teraz głowy.
Coraz mniej przybywa niteczek, bo ostatnio nic też nie powstaje.
Pracuje sześć dni w tygodniu popołudniami, więc jak przychodzę do domu,
to już brak sił na xxx a rano obowiązki domowe czekają.... i hafty czekają....
Przydałby mi się jakiś niedzielny maratonik z igiełką w dłoni.
Pozdrawiam gorąco!
Poplątana
Kochana Natalko,sloiczek wyglada przeslicznie w pieknej wiosennej oprawie…Nie przejmuj sie, ze niteczek w nim mniej przybywa. Przeciez oprocz wyszywania robilas wiele innych rzeczy jak np. piekne lampiony na Pierwsza Komunie Sw. dla dzieci, sliczne jajeczko…zajmujesz sie domem i rodzina a na dodatek pracujesz…i… przeszlas/przeszliscie ogromny szok po utracie Waszego ukochanego Zwierzatka. Rana jest jeszcze swieza i bardzo boli… Zycze Tobie Natalko, Twoim dzieciaczkom, mezowi i calej rodzinie aby Ta rana zabliznila sie jak najszybciej. Moze za jakis czas uda sie Wam przygarnac jakiegos pieska i dac mu szczesliwy, pelny ciepla, kochajacy dom jaki mial Morisonek, ktory i tak na zawsze pozostanie w Waszych Sercach. Goraco podrawiamy i przytulamy! Gosia z rodzinka ❤
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana za cieplutkie słowa;) Póki co, na pewno nie zdecydujemy się na następnego psiaka..może kiedyś...czas pokaże. Dziękuje serdecznie za odwiedzinki i przytulaski.Ściskam Was cieplutko i śle gorące pozdrowienia!
UsuńPiękna odsłona słoiczka! Życzę znalezienia czasu na hafty i dużo spokoju!
OdpowiedzUsuńJutro dostałam dzień wolny w pracy,więc zaplanowałam już jak go spędzę.Igiełka w dłoń i znikam w mym poplątanym świecie;)))
UsuńSpokojnego majowego weekendu, dużo słoneczka... Dzieciaczki niech zrobią sobie książeczkę z pieskiem, może wydrukuj im kilka fotek, niech opiszą go samodzielnie jak potrafią-dopisz im ich interpretację, co myślały, co lubiły u niego, jakie maja najwspanialsze z nim wspomnienie i jakie złe- znaczy co im się smuci-np. kiedy zjadł ich ulubiona zabawkę, może podrapał pazurkiem.... i zostawcie sobie albumik na inne późniejsze czasy a dla dzieciaczków będzie to najlepsza forma rehabilitacji:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy cieplutko.....
Świetny pomysł! choć jeszcze za szybko na jego realizacje. Myślę że tak za miesiąc będzie już okej i dadzą radę powybierać odpowiednie zdjęcia. Myślałam o zrobieniu Fotoksiążki. Mam jedną z synem i jest to bardzo fajna pamiątka.Zobaczymy jak dzieci zdecydują;) Pozdrawiam cieplutko i Tobie życzę słonecznego majowego wypoczynku.
UsuńOj Natalko - juz się martwiłam o ciebie - jak czytałam poprzedni post - dobrze że masz siłe i potrafisz stanąc na tzw. nogi - życie chwilami nie ma dla nas litości ale cóż poradzić - dobrze ze teraz dzieciaczkom tłumaczysz że będzie dobrze - słoiczek jest wspaniały a wam życzę wspaniałego słonecznego weekendu i powrotu tobie do hafcików bez stresu wszystko się ułoży - choć smutek pozostanie znam ten ból więc jestem z tobą - buziaki slę Marii
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze;) gdy wydaje mi się że nie dam rady to wtedy gdzieś tam w uszach brzęczy mi słowa iż "Bóg zsyła na Twoje barki tyle trosk i cierpień ile uważa, że bez problemu dasz radę je unieść,żadnych gratisów nie dodaje" Więc dajesz radę, bo po prostu w pewnych sytuacjach nie masz wyjścia i musisz stanąć do pionu.. koniec.. kropka;)
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Życzę ci, żeby wkrótce słoiczek mógł się szybko napełniać.:) Czyli mnóstwo czasu na robótki...;)
OdpowiedzUsuńDziękuje,właśnie obmyślam jak tu wyrwać rano trochę czasu na xxx ;) Pozdrawiam.
UsuńNati, solidaryzuję się z Tobą- za miesiąc będę mieć podobnie...
OdpowiedzUsuńżyczę Ci zatem jak najwięcej wolnych chwil dla siebie! Ściskam!
To masz jeszcze miesiąc wolności kochana;) Później tylko dobry plan organizacyjny Cię uratuje, by wyrwać chwilę dla siebie.Od trzech tygodni bardzo intensywnie nad nim pracuje i myślę że tak w czerwcu, będę już tak obcykana, że się wyrobie ze wszystkim i xxx będzie codziennie przybywać;)))) Pozdrawiam cieplutko..i będę Cię wspierać!
UsuńPięknie zaprezentowałaś słoiczek:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia☺
Dziękuje i życzę słonecznego majowego wypoczynku!
Usuńżyczę czasu dla siebie i małego zapomnienia:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie tego mi trzeba..wpaść w trans w tworzenia i zaplątać się w niteczkach;))
UsuńSzkoda, że nie masz czasu, liczyłam na kawałek niebieskiego kwiatka, ale wiadomo nie tylko robótki :)
OdpowiedzUsuńDo kwiatka też dojdę,ale pierwszeństwo ma kociak który czeka na parasol.
UsuńTylko żeby deszczowej pogody nie przywołał;)
Piękne zdjęcia ślicznego słoiczka Trzymaj się i bądź dzielna :)
OdpowiedzUsuńDziękuje i pozdrawiam cieplutko;)
UsuńPozdrawiam majowo:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda słoiczek w plenerze:)
OdpowiedzUsuńZapraszam po wyróżnienie:)
Pozdrawiam.
nie wiem, czy ju Ci pisałam, ale śliczny ten Twój słoiczek :) zapraszam po wyróżnienie
OdpowiedzUsuń