To już przedostatnia odsłona naszego Tusal-owego słoiczka,
a tym samym nasza roczna zabawa zbliża się ku końcowi.
Różnie było z dokarmianiem mojego słoika.
Najpierw nie mogłam się przyzwyczaić by końcówki niteczek lądowały właśnie w nim,
a nie gdzie popadnie, teraz słoik jest częścią mojego przybornika hafciarskiego.
Zawartości nie ubijam....chyba oszczędnie wyszywam...albo stanowczo zbyt mało,
ale myślę że do końca zabawy napełnię słój po samą nakrętkę;))
Wioska na pewno się do tego przyczyni.
Mam ją już prawie zalesioną, pojawiły się też ośnieżone szczyty gór...
...sypło trochę śniegu a ja zbieram się, by zrobić sobie kilka nocnych maratonów....
Muszę kościół wybudować!;)
Natomiast u mnie za oknem... zimno, mokro, szaro-buro...nie lubię takiej pogody,
funkcjonuje na 50% mojej mocy i najchętniej bym tylko spała...
..a jeszcze kilka dni temu tak pięknie świeciło jesienne słoneczko;)
*******
Miłej budowy kościoła! :) Piękny haft powstaje :)
OdpowiedzUsuńPowiem tak..budowa mostu to ciężka praca ale kościół... to już jest wyzwanie;)
UsuńNo, prawdziwy z ciebie Bob budowniczy.;) Piękny sobie obraz wybrałaś.:)
OdpowiedzUsuńDziękuje..ja już myślę jak będzie z konturami wyglądać.
Usuńpiękny będzie ten kościół Natalko - trzymam kciuki za budowę - a zmojego słoiczka już kipi aż wstyd - papappapa buziaczki ślę Marii
OdpowiedzUsuńTwoja głowa kipi od pomysłów a ręce je wciąż wykonują więc i słoik regularnie odżywiony..u mnie nawet i głodówkę słoiczek zaliczył;) Pozdrowienia.
UsuńPrzepiękny haft! Widzę, że na Święta będzie Cię cieszył, bo naprawdę szybko przybywa obrazka :-)
OdpowiedzUsuńOby twe słowa się sprawdziły i obraz przystroił mój domek, w te Święta;)
UsuńTo jest niesamowite w jakim tempie powstaje ten haft.
OdpowiedzUsuńOj chyba potrzebuję kopa w tyłek, żeby ruszyć ze swoimi xxx...
Z tym obrazem tak mam że co kawałek go pokazuje,wtedy widzę postępy ..bo tak, to mi się wydaje że krzyżykuje i krzyżykuje i ciągle stoję w miejscu;) Dziękuje i pozdrawiam serdecznie.
UsuńPrzepiękny haft! Pracujesz szybciej niż pomocnicy św. Mikołaja:)
OdpowiedzUsuń;))) w końcu trzeba mu troszkę pomóc by Święta były magiczne;)
UsuńWidzę, że zalesianie idzie bardzo sprawnie, przepięknie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńSłuchaj swojego ciała; jeśli ono Ci mówi, że chce spać, to ja bym jednak odradziła budowę kościoła po nocach ; )
OdpowiedzUsuńObrazek piękniej z każdą chwilą i już wygląda czarownie :)
Tylko noc mi pozostaje na pracę budowlane;) Doba jest stanowczo za krótka. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńŚliczna sielankowa wioska. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńDziękuje i pozdrawiam.
UsuńA ja mam to szczęście,że widziałam wioseczkę Natalii na żywo:) Uwierzcie mi dziewczyny że jest CUDOWNA. Ta gra świateł,te migoczące światełka na choince...istna bajka.
OdpowiedzUsuńDziękuje kobietko;) Poczekaj jak zawieszę bombki na drzewkach i użyję trochę hafciarskiej magii...czytaj konturów;)
UsuńPozdrawiam cieplutko.
Też nie znoszę takiej pogody, nie mam zupełnie energii i chęci do tworzenia czegokolwiek.
OdpowiedzUsuńI dlatego czekam na śnieg;) Biało,czysto..pięknie...a że zimno ...kocyk, tamborek, kawka... i mamy bajkę;))
UsuńWłaśnie się miałam pytać skąd masz słoneczko :)
OdpowiedzUsuńPrzybywa, przybywa Ci ludu zdecydowanie :) Piękny zimowy widoczek będziesz miała na święta :)
Słońca dalej mam brak a we wiosce, śniegu nasypało już na maksa....jutro biorę się za fundamenty kościoła;)
UsuńDziewczyno, idziesz jak burza. Podziwiam Cię, co raz bardziej podoba mi się ten obraz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota
Bardzo mi przyjemnie. Pozdrawiam;)
UsuńKonik jest czyli pociągnie ten kulig... ;)
OdpowiedzUsuńDziś doszły cztery osoby.. kobieta z dzieckiem i dwójka osób postury męskiej...mam nadzieje że pomogą w budowie;)
UsuńWOW, WOW, WOW!!! Twoja praca wyglada poprostu PRZECUDOWNIE, PRZESLICZNIE, PRZEPIEKNIE… piekna gama kolorow i tematyka sprawiaja,ze patrzac na ta "Swiateczna Wioske" robi sie tak jakos blogo i przyjemnie. Wydaje mi sie, ze posiadasz extra super turbo-igielke bo wyszywasz w super szybkim tempie ;) Jak tak dalej pojdzie to bedziemy podziwiac Twoja prace w te CUDOWNE SWIETA BOZEGO NARODZENIA. :))) Sloiczek niezle przybywa na wadze i pieknie sie prezentuje otulony promieniami slonecznymi wsrod migoczacych listkow…:) przesylam gorace pozdrowienia i usciski!!! Gosia z rodzina
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło czytać tak pochlebne słowa na temat mojej pracy! Niestety to jeszcze nie ta igła, ale przeszukam wszystkie zakamarki mej tajemnej puszeczki aby znależć tą, o której piszesz;)) Dziękuje Gosiu i śle pozdrowienia i uściski dla Ciebie i rodzinki!
UsuńOj piękna ta Twoja wioska! Nastraja bardzo świątecznie :) Niedługo i za Twoim oknem będzie biało i tego życzę :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj u Ciebie podziwiałam Twój widok z okna..bajka! U mnie nadal pada ale w końcu nie będzie tak lać wiecznie;)
UsuńWspaniale rośnie wioska. U mnie dziś słoneczko ale bywało,że przez cały tydzień lało.
OdpowiedzUsuńNo to teraz u mnie pogoda się zawiesiła;)) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPostępy widać. Pogoda, fakt, przygnębiająca, ale jak zauważam na załączonych obrazkach, dajesz radę ;).
OdpowiedzUsuńPatrzę w tamborek.. a kolorystyka tego haftu jest przepiękna;)
UsuńO! jest już nawet koń i sanie :) tyle detali w tym obrazku, że można się przyglądać godzinami...
OdpowiedzUsuńI jeszcze jedna ustrojona choinka będzie...tyle że trochę mniejsza;) Pozdrawiam serdecznie.
UsuńPrześlicznie zalesiony hafcik...juz nie mogę doczekac się finału :)
OdpowiedzUsuńWedług mojego planu, wypadną jeszcze dwie odsłony... i finał ;))
UsuńNiesamowity haft!
OdpowiedzUsuń